tag:blogger.com,1999:blog-56011443038709710562024-03-06T07:54:30.616+01:00Nice Real LifeUnknownnoreply@blogger.comBlogger20125tag:blogger.com,1999:blog-5601144303870971056.post-51230791946908031882014-05-19T16:07:00.002+02:002014-05-19T16:08:27.955+02:00Akcja regeneracja paznokci, cz. 2<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;">Witajcie!!</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"> </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;">Tak, jak obiecałam, miałam zdawać relacje z mojej "akcji regeneracji" :)</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;">Moją miksturę staram się używać minimum 3 razy na dzień. Początkowo chciałam 1-2, ale widzę, że muszę częściej.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><a name='more'></a></span><br />
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;">Czy są zmiany.... Niewielkie. Wizualnie w zasadzie nie ma żadnych. Ale w dotyku, nowa część paznokcia jest gładka, jakby nawilżona (nie mówię o efektach zaraz po posmarowaniu, bo to się nie liczy :-) ). Skórki pomimo, że nadal się łuszczą, to jednak są bardziej miękkie. I ogólnie paznokcie bardzo szybko rosną. Mniej więcej co 2-3 dni muszę je piłować. Nie zapuszczam ich, wręcz są coraz krótsze, bo chcę się "pozbyć" tych części, które były rozdwajające się.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;">Dziś jest 11 dzień używania preparatu, więc cudów nie może być, ale ja osobiście jestem zadowolona nawet z tych minimalnych efektów :)</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;">Przepis na "magiczny preparat", znajdziecie w poście </span><a href="http://nicereallife.blogspot.com/2014/05/akcja-regeneracja-paznokci-cz-1.html"><span style="font-size: large;"><span style="color: #cc0000;">Akcja regeneracja paznokci, cz. 1 </span>.</span></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"> </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;">A oto moje paznokcie dzisiaj:</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"> </span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgepnlzmOH-VT3tPSD4N1OE0Wvi71H9-uJyV_DqzgbIXsZNRTbm_bOO-jZCnJZVeZGw1WFsefkiPkXERgGVxBLS4XdRtt495MjAXsyDlyMO98z45MLJCvsBb6CbhcKzR_Y1pcQZYnv5MzTY/s1600/IMG_20140519_155404.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><span style="font-size: large;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgepnlzmOH-VT3tPSD4N1OE0Wvi71H9-uJyV_DqzgbIXsZNRTbm_bOO-jZCnJZVeZGw1WFsefkiPkXERgGVxBLS4XdRtt495MjAXsyDlyMO98z45MLJCvsBb6CbhcKzR_Y1pcQZYnv5MzTY/s1600/IMG_20140519_155404.jpg" height="240" width="320" /></span></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="font-size: large;"> </span></div>
<span style="font-size: large;">Tak, jak widzicie - szału nie ma :) hehe, Ale jest ciut lepiej :)</span><br />
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"> </span></div>
</div>
Unknownnoreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-5601144303870971056.post-86295183792008639162014-05-14T14:30:00.000+02:002014-05-14T14:30:46.861+02:00Camilla Läckberg - "Kaznodzieja" <div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;">Przedstawiam swoją opinię na temat drugiej części sagi Camilli <span style="color: black;">Läckberg - "Kaznodzieja". Tę książkę skończyłam dużo szybciej niż pierwszą część (<a href="http://nicereallife.blogspot.com/2014/03/camilla-lackberg-ksiezniczka-z-lodu.html"><span style="color: #cc0000;">"Księżniczkę z lodu"</span></a>). </span></span><br />
<a name='more'></a><span style="font-size: large;"><span style="color: black;">Była dla mnie dużo przyjemniejsza i przystępniej napisana.</span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;">Jak już napisałam w poprzednim poście o pierwszej części książki w/w autorki, są powieściami kryminalnymi.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"></span> </div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;">Nie będę opisywać treści książki, a tylko moje wrażenia :)</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;">Według mnie, ta część bardziej trzyma w napięciu niż poprzednia, choć jeszcze nie było "tego czegoś" w niej, czego oczekiwałam. Znów pojawiały się wątki miłosne, a dla mnie było i tak ich za dużo, pomimo, że było ich mniej, niż w "Księżniczce z lodu". Ale przynajmniej w tej części zastanawiając się kto zabił, byłam co chwilę rozczarowana, że to jednak nie ta osoba :)</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"></span> </div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;">Pomimo, że książkę przeczytałam na początku marca, to opinię chciałam napisać później. Dlaczego? Byłam zwyczajnie ciekawa, czy będę pamiętać co nieco z tego książki. No i niestety - nie bardzo mi utkwiła w pamięci treść. Musiałam przeczytać sobie opis książki dla przypomnienia, by odtworzyć swoje emocje, które miałam podczas czytania powieści. Bardziej zapamiętałam treść I części, pomimo, że nie była szczególnie warta uwagi.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;">No i w tym momencie się zastanawiam, czy warto sięgać po kolejne części? Ciężko mi samej sobie odpowiedzieć na to pytanie. Podejrzewam, że będę czytać kolejne, z nadzieją, że będą coraz lepsze i ciekawsze. Ale nie są to książki, na które czekam z utęsknieniem, by dowiedzieć się co dalej autorka wymyśliła.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"></span> </div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;">Nie wiem, może to nie mój typ książek, który potrafię pokochać? A może zwyczajnie sposób pisarski tej autorki mi nie odpowiada? A może po prostu jestem zbyt wymagającym czytelnikiem?</span></div>
Unknownnoreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-5601144303870971056.post-37502774036542138072014-05-08T15:48:00.001+02:002014-05-08T15:48:46.660+02:00Akcja regeneracja paznokci, cz. 1<div align="justify">
<span style="font-size: large;">Witajcie!</span></div>
<div align="justify">
</div>
<div align="justify">
<span style="font-size: large;">Dziś obiecany wpis o regeneracji paznokci. Nie jest to wpis z poradami, a eksperymentalny. Postanowiłam się z Wami dzielić na bieżąco efektami, bądź ich brakiem :)</span><br />
<a name='more'></a><br /></div>
<div align="justify">
<span style="font-size: large;">Nie pamiętam kiedy zaczęły się moje problemy z paznokciami - łamanie, rozdwajanie. Moje paznokcie od kiedy pamiętam są bardzo kruche i cienkie jak papier.</span></div>
<div align="justify">
<span style="font-size: large;">Kiedyś miałam paznokcie akrylowe (krótko), później jakiś czas miałam tipsy żelowe. Po ich zdjęciu, moje paznokcie były jeszcze w gorszym stanie i uznałam, że nigdy więcej nie zafunduję czegoś takiego swoim paznokciom.</span></div>
<div align="justify">
<span style="font-size: large;">Około 2 lata stosowałam odżywki do paznokci z Eveline 8w1. Ale </span></div>
<div align="justify">
<span style="font-size: large;"><a href="http://nicereallife.blogspot.com/2014/05/odzywka-do-paznokci-eveline-8w1.html"><span style="color: #cc0000;">o przygodzie z tą odżywką napisałam wczoraj</span></a>, więc zapraszam do lektury :)</span></div>
<div align="justify">
<span style="font-size: large;"></span> </div>
<div align="justify">
<span style="font-size: large;">Na początek przedstawiam Wam moje paznokcie sprzed 2 dni:</span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjmM8Y5Ew3CTldFUvVNdPfzuSZYvWf0JhNsuu2892HTOm-ILTBLrW5QrX3rrLe1Td8vPK0lsuOI553OW1Dx9_t_CmA4Ggu6U8ruAyaOV2z7jlpYmTt2OEdl4Mv4vcT1zdipMSANCkMDOk52/s1600/IMG_20140506_100622.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjmM8Y5Ew3CTldFUvVNdPfzuSZYvWf0JhNsuu2892HTOm-ILTBLrW5QrX3rrLe1Td8vPK0lsuOI553OW1Dx9_t_CmA4Ggu6U8ruAyaOV2z7jlpYmTt2OEdl4Mv4vcT1zdipMSANCkMDOk52/s1600/IMG_20140506_100622.jpg" height="240" width="320" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<span style="font-size: large;">Masakra, co? Jak widać, paznokcie oraz skórki przy paznokciach są w opłakanym stanie. Paznokcie są rozdwojone, a skórki są bardzo suche, miejscami odstają, robią się zadziorki. Przez to łamanie, każdy paznokieć ma inny kształt i długość.</span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"></span> </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><u>Co będzie potrzebne</u> do regeneracji i odżywiania paznokci oraz skórek, by zrobić to w naturalny sposób:</span></div>
<ul>
<li><div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><strong>olej rycynowy</strong> - produkt roślinny, który otrzymuje się z nasion byliny-rącznika pospolitego. Stosuje się go między innymi jako środek przeczyszczający, ale także w kosmetyce: jako odżywka do włosów, brwi i rzęs, paznokci oraz skóry wokół nich.</span></div>
</li>
<li><div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><strong>olej kokosowy</strong> - o nim napisałam w artykule <a href="http://nicereallife.blogspot.com/2014/04/olej-kokosowy.html"><span style="color: #cc0000;">"Olej kokosowy"</span></a></span></div>
</li>
<li><div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><strong>pojemniczek - </strong>po małym kremie. Ja mam pojemniczek z Rossmanna.</span></div>
</li>
<li><div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><strong>łyżeczka</strong></span></div>
</li>
</ul>
<span style="font-size: large;"><u>Proporcje:</u></span><br />
<ul><span style="font-size: large;">
<li>1 łyżeczka oleju kokosowego</li>
<li>3/4 łyżeczki oleju rycynowego</li>
</span></ul>
<span style="font-size: large;">
</span><br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjWVssPNQ9w_yY4A_xQXETCWotAD62_WlWGZJGi4pkzqRjYIhyphenhyphenv44uLo0KUNrWMwhgA4uwIRwZUmgkTFgchiCubYVnG9QQP0vzxzY9WeFSE1VpOSZbbr9qDiVry9ZXvTAlaHXcl9phWwoTV/s1600/IMG_20140507_142128.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjWVssPNQ9w_yY4A_xQXETCWotAD62_WlWGZJGi4pkzqRjYIhyphenhyphenv44uLo0KUNrWMwhgA4uwIRwZUmgkTFgchiCubYVnG9QQP0vzxzY9WeFSE1VpOSZbbr9qDiVry9ZXvTAlaHXcl9phWwoTV/s1600/IMG_20140507_142128.jpg" height="240" width="320" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="font-size: large;">Po przełożeniu oleju kokosowego do pojemniczka, należy go rozgrzać, by się troszkę roztopił. W celu rozgrzania można pojemniczek trzymać w dłoni, bądź zanurzyć go w miseczce z ciepłą wodą.</span></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEidYTJ2pTP5U4rEUsw8-zPAujzQ6OT1IQFZj7t11lqf33OkrT-DJbYPOJADX1eoSDMUOpKqU2PYByVKcRf9fS_BezGqQpQVF1kB9KBCOqjUPPjNHvYarw9J1jc6uabXR0UoLQuoKjkvQnJE/s1600/IMG_20140507_142527.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEidYTJ2pTP5U4rEUsw8-zPAujzQ6OT1IQFZj7t11lqf33OkrT-DJbYPOJADX1eoSDMUOpKqU2PYByVKcRf9fS_BezGqQpQVF1kB9KBCOqjUPPjNHvYarw9J1jc6uabXR0UoLQuoKjkvQnJE/s1600/IMG_20140507_142527.jpg" height="320" width="240" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="font-size: large;">Po rozpuszczeniu się oleju kokosowego, dodajemy olej rycynowy i dokładnie mieszamy oba składniki.</span></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh1_1q37b_9te16pf_UpYRa-JuJUu1zPpy_vxPBbtICbWwjKNAyxpxFnEYbaR5iKjk7MkwFVBGGVUSmc1w9vrrKdJu27chrKlGn9645yfbPDQ5fW1jg1Cz06F0yB7Z2eolv7HHyCpwHpYlv/s1600/IMG_20140507_142819.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh1_1q37b_9te16pf_UpYRa-JuJUu1zPpy_vxPBbtICbWwjKNAyxpxFnEYbaR5iKjk7MkwFVBGGVUSmc1w9vrrKdJu27chrKlGn9645yfbPDQ5fW1jg1Cz06F0yB7Z2eolv7HHyCpwHpYlv/s1600/IMG_20140507_142819.jpg" height="320" width="240" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="font-size: large;">Połączone składniki mają gładką, płynną konsystencję, choć nie jest bardzo wodnista. Moja "odżywka" została zrobiona wczoraj, więc dziś jest bardziej stała w pojemniczku :) No i jest ciut wygodniejsze to w użytku :)</span></div>
<div align="justify">
</div>
<div align="justify">
</div>
<div align="justify">
<span style="font-size: large;">Regenerację paznokci rozpoczęłam od spiłowania paznokci (pilnikiem szklanym) do mojego "minimum", czyli aż do opuszka. Olej kokosowy wmasowałam w skórki wokół paznokci, po czym odsunęłam je drewnianym patyczkiem. Na koniec użyłam wcześniej zrobionego olejku :)</span></div>
<div align="justify">
<span style="font-size: large;"></span> </div>
<div align="justify">
<span style="font-size: large;">Może macie ochotę się przyłączyć do "akcji regeneracji"?<br />Ja będę dodawać co jakiś czas zdjęcia z efektami (bądź ich brakiem :P) i zdawać Wam ogólną relację z tego, co zauważyłam :)</span></div>
<div align="justify">
<span style="font-size: large;"></span> </div>
<div align="justify">
<span style="font-size: large;">Nie wiem, czy istnieje jakaś reguła ile razy na dzień należy stosować tę mieszankę. Ja uznałam, że najlepiej będzie wmasowywać 1-2 razy na dzień.</span></div>
<div align="justify">
<span style="font-size: large;"></span> </div>
<div align="justify">
<span style="font-size: large;">A jakie Wy macie sposoby na problemy z paznokciami? Piszcie w komentarzach na blogu, bądź na fanpage'u Facebook'a <a href="https://www.facebook.com/NiceRealLife"><span style="color: #cc0000;">Nice Real Life</span></a> :)</span></div>
<div align="justify">
</div>
<div align="justify">
<span style="font-size: large;">Pozdrawiam Was serdecznie!</span></div>
Unknownnoreply@blogger.com2tag:blogger.com,1999:blog-5601144303870971056.post-40233135240996276262014-05-07T16:43:00.000+02:002014-05-07T16:50:55.182+02:00Odżywka do paznokci Eveline 8w1<div align="justify">
Witajcie!</div>
<div align="justify">
</div>
<div align="justify">
Pewnie nie ja jedna, która ma problem z paznokciami. A jak wiemy, dłonie są naszą wizytówką. Wiele osób zwraca szczególną uwagę na nasze paznokcie.</div>
<div align="justify">
Około 2 lata temu, siostra zachęciła mnie do zakupu odżywki do paznokci Eveline 8w1. Faktycznie, paznokcie stały się bardzo szybko twarde, mocne. Płytka paznokcia stała się długa i smukła. Ja należę do osób, które mają z natury szeroką i krótką płytkę.<br />
<a name='more'></a><br /></div>
<div align="justify">
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://pltest.eveline.eu//img/image_x6u32.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://pltest.eveline.eu//img/image_x6u32.jpg" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="font-size: xx-small;">źródło: <a href="http://eveline.pl/">http://eveline.pl</a></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
</div>
<div align="justify">
Według producenta tej odżywki, nie należy jej używać stale, tylko robić przerwy. Stosowałam się do tych zaleceń. Niestety w momencie, kiedy zmywałam tę odżywkę z paznokci, stawały się one takie same, jak przed używaniem jej - cienkie, kruche, łamiące się, rozdwajające się. I tak w kółko - używałam, były piękne, robiłam przerwę - łamały się itd.</div>
<div align="justify">
</div>
<div align="justify">
Skład odżywki jest dość obszerny:</div>
<div align="justify">
<em>Butyl Acetate, Ethyl Acetate, Nirtocellulose, Phthalic Anhydride / Trimellitic Anhydride / Glycols Copolymer, Acetyl Tributyl Citrate, Isopropyl Alcohol, Aqua, Fomaldehyde (2%), Acetyl Triethyl Citrate, Stearalkonium Hectorite, Adipic Acid / Fumaric Acid / Phthalic Acid/ Tricyclodecane Dimethanol Copolymer, CI77891, N-Butyl Alcohol, Citric Acid, Diamond Powder.</em></div>
<div align="justify">
</div>
<div align="justify">
W zawartości odżywki jest "magiczny" składnik o nazwie formaldehyd. Co to takiego? Jest to substancja silnie uczulająca, może podrażniać drogi oddechowe i oczy. Jest sklasyfikowana jako substancja rakotwórcza.</div>
<div align="justify">
W odżywce odpowiada za utwardzanie płytki paznokcia.</div>
<div align="justify">
<a href="http://kosmetologia.com.pl/component/content/article/30-informacje/uroda-i-nauka/3420-mroczna-strona-formaldehydu-w-preparatach-do-paznokci.html">Tutaj</a> możecie poczytać więcej o formaldehydzie.</div>
<div align="justify">
</div>
<div align="justify">
No i faktycznie utwardza. Ale czy warto się świadomie truć czymś takim?</div>
<div align="justify">
Żałuję, że wcześniej nie czytałam ulotek dołączonych do kosmetyków i przede wszystkim składu kosmetyków. Dopiero od niedawna zaczęłam się tym interesować i postanowiłam dzielić się tym, co wiem. Wiem, że może nie napisałam nic odkrywczego, ale może też znajdują się wśród moich czytelniczek i czytelników osoby, które nie znają składu tej odżywki i działania wyżej wymienionej substancji.</div>
<div align="justify">
</div>
<div align="justify">
Opisywanej odżywki nie używam od około miesiąca i pomimo, że moje paznokcie są w opłakanym stanie, to jej już więcej nie użyję. Ostatnią buteleczkę wyrzuciłam do kosza.</div>
<div align="justify">
Jak postanowiłam radzić sobie z problemem paznokci? Jutro Wam opiszę, a może któraś z Was przyłączy się do mojego "eksperymentu"? :)</div>
<div align="justify">
</div>
<div align="justify">
Pozdrawiam Was bardzo serdecznie! :)</div>
Unknownnoreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-5601144303870971056.post-64118675823903675492014-04-28T11:50:00.005+02:002014-05-07T16:51:09.273+02:00Olej kokosowy<div style="text-align: justify;">
Jakiś czas temu, czytając blog mojej kuzynki, zainspirowałam się zmianą kosmetyków na naturalne.</div>
<div style="text-align: justify;">
Zaczęłam od oleju kokosowego, o którym się dość dużo naczytałam i nasłuchałam. Mam na myśli pozytywne opinie. Jak do każdego produktu, są też negatywne, ale jest ich naprawdę niewiele według mnie.</div>
Dlaczego naturalne? Bo nie ma zbędnych dodatków, które niepotrzebnie wchłaniają się w skórę i niekoniecznie pomagają. Ale o tym, co szkodzi, będzie osobny artykuł.<br />
<a name='more'></a><br />
<br />
Zakupiłam olej kokosowy firmy KTC. Można go stosować do:<br />
- pielęgnacji ciała (szczególnie przy bardzo suchej skórze)<br />
- pielęgnacji włosów (maski)<br />
- kuchni (smażenie, gotowanie, smarowanie pieczywa)<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEheZIWltKyLUojk9TBvOjA0exueWpEtsINO_o12ByEYqxcbMy9PToxiXCiRE9BNprzX8BFOPwewjpQgbUlWTYIb6jAgY2rxpky-Bvtqu5StFuzwQV2FKG8sM-DLBgwavLE4_oS7AXUoUsaU/s1600/DSCN1893.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEheZIWltKyLUojk9TBvOjA0exueWpEtsINO_o12ByEYqxcbMy9PToxiXCiRE9BNprzX8BFOPwewjpQgbUlWTYIb6jAgY2rxpky-Bvtqu5StFuzwQV2FKG8sM-DLBgwavLE4_oS7AXUoUsaU/s1600/DSCN1893.JPG" height="240" width="320" /></a></div>
<br />
Ja póki co używam go do pielęgnacji ciała, więc nie wyrażę swojej opinii jaki jest olej jako maska do włosów, czy jako produkt kuchenny.<br />
Olej jest idealny do cery suchej, swędzącej, łuszczącej się, pękającej. Pomaga on w łagodzeniu objawów związanych z łuszczycą, egzemą, czy zapaleniem skóry. Po jego użyciu skóra jest miękka i delikatna. Jest doskonały do masażu ciała.<br />
Ze względu na jego naturalność, doskonały jest dla kobiet w ciąży, by zapobiec rozstępom, oraz przy pielęgnacji małych dzieci i niemowląt.<br />
<br />
<br />
<br />
<div style="text-align: center;">
Olej nie ma typowej konsystencji, bo jest twardy. </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjjHzZ818WIY2e0kGe1qMZYPSTgRhx70pSo76ZreAV7vKVGnqb-ELJbqqM9yMU74lHq-u6WOUK5FCqaEG14_p4_1kuC6hRMgxuZ6H4OXIaIekanNpj1aaFSQAyfEEswQdtV4e-ZmN5aoWmZ/s1600/DSCN1895.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjjHzZ818WIY2e0kGe1qMZYPSTgRhx70pSo76ZreAV7vKVGnqb-ELJbqqM9yMU74lHq-u6WOUK5FCqaEG14_p4_1kuC6hRMgxuZ6H4OXIaIekanNpj1aaFSQAyfEEswQdtV4e-ZmN5aoWmZ/s1600/DSCN1895.JPG" height="240" width="320" /></a></div>
<br />
<div style="text-align: center;">
To jest troszkę "uciążliwe", bo zanim go użyjemy na ciało, to najpierw musimy go wyskrobać łyżeczką. </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh93JSOTeY5SyC0_BS8GtWqV1Sx8iuDRk3hC-Qjn4nr-DsmDhJazLKvwH3JwDzMZ9vm4-RBzWGVv5LzZU2OYrbBdoiUQNQskA1mU4ELso-6LiUPn-weV_O6HxfAgn9ld4araSRHW7r-XS9o/s1600/DSCN1905.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh93JSOTeY5SyC0_BS8GtWqV1Sx8iuDRk3hC-Qjn4nr-DsmDhJazLKvwH3JwDzMZ9vm4-RBzWGVv5LzZU2OYrbBdoiUQNQskA1mU4ELso-6LiUPn-weV_O6HxfAgn9ld4araSRHW7r-XS9o/s1600/DSCN1905.JPG" height="240" width="320" /></a></div>
<br />
<div style="text-align: center;">
W kontakcie z ciepłą skórą, od razu się rozpuszcza i jest płynny. Na pewno trzeba "nauczyć" się go używać, bo można przesadzić z nałożoną ilością i niestety spora ilość się nie wchłonie.</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhc0VrbvdIiWOxgmDdXbEGWTplFUL5eGZyjEeFwh3yzA4Uy8nvXcMMNB7teL5OSUQ6u_InUgmhfVsTnw63YKEk5A7UKmp5zf0YYvMJuz0SwcYuUVPenHrtF-_7Lhb-ezqSutU3BH_ZEsEN_/s1600/DSCN1906.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhc0VrbvdIiWOxgmDdXbEGWTplFUL5eGZyjEeFwh3yzA4Uy8nvXcMMNB7teL5OSUQ6u_InUgmhfVsTnw63YKEk5A7UKmp5zf0YYvMJuz0SwcYuUVPenHrtF-_7Lhb-ezqSutU3BH_ZEsEN_/s1600/DSCN1906.JPG" height="320" width="240" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhUSG5X4dPgyul8N83xpBapRtB4x76iK62LX9K-8RAf4mw55pMqDH9tV9tF8XjOBM3vhHFDhi9dLgb4YmuUwkIhZ7j_uEfrzD2kmGsTzBRRD8ZgdCeEOlGZ8RB_HprsGJkeGoVHjRnZ0gQ0/s1600/DSCN1908.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhUSG5X4dPgyul8N83xpBapRtB4x76iK62LX9K-8RAf4mw55pMqDH9tV9tF8XjOBM3vhHFDhi9dLgb4YmuUwkIhZ7j_uEfrzD2kmGsTzBRRD8ZgdCeEOlGZ8RB_HprsGJkeGoVHjRnZ0gQ0/s1600/DSCN1908.JPG" height="320" width="240" /></a></div>
<br />
<br />
<div style="text-align: justify;">
</div>
<div style="text-align: justify;">
Jest bezzapachowy. Niekiedy miło jest się wysmarować balsamem o pięknym zapachu, ale jak pomyślę ile jest w tym składników, to zniechęca mnie to do używania.</div>
<div style="text-align: justify;">
</div>
<div style="text-align: justify;">
Ja osobiście bardzo polubiłam ten produkt i nie zamieniłabym go na żaden inny.</div>
Unknownnoreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-5601144303870971056.post-26585864259919931052014-03-21T18:31:00.001+01:002014-05-07T16:51:36.666+02:00Przeziębienie c.d.<div align="justify">
Witajcie!</div>
<div align="justify">
</div>
<div align="justify">
Nie mam siły pisać. Nie mam na nic siły!</div>
<div align="justify">
Na zmianę z córką chorujemy. Jak jej jest lepiej, to mnie rozkłada. Jak ja zdrowieję, to znów córcia zaczyna chorować :(</div>
<div align="justify">
Pomimo, że już dłuższy czas jest wiosennie (przynajmniej u mnie, na Górnym Śląsku), to jednak pogoda jest zdradliwa. W słońcu gorąco, człowiek się spoci, za chwilę owieje i choroba gotowa.<br />
<a name='more'></a><br />
</div>
<div align="justify">
Mnie już w tym miesiącu złapało 3 raz przeziębienie. Choć poprzednie 2 przeziębienia minęły w ciągu 3 dni, a aktualne coś za mocno się "rozhuśtało". Kicham na lewo i prawo (nie mylcie tego z kichaniem na innych! :D bo kicham do chusteczki :P).</div>
<div align="justify">
</div>
<div align="justify">
Jak jestem przeziębiona, to i nie do życia. Nie mam siły mieć otwartych oczu i poczytać :( więc kolejna, moja recenzja się odwlecze w czasie.</div>
<div align="justify">
</div>
<div align="justify">
Jutro jadę do Gliwic na spotkanie w Stowarzyszeniu Chorych na Stwardnienie Rozsiane.</div>
<div align="justify">
Część z Was wie, że dopadła mnie ta choroba. Część z Was wie, że się nie poddam. Ale też część z Was wie, że nie jest mi lekko z tą myślą, że moje życie może nie być takie, jak kiedyś, a i ja się zmieniłam. Zmieniło się moje podejście do pewnych spraw. Ale o tym może innym razem.</div>
<div align="justify">
Dziś mam dzień żalenia się, rozczulania się nad sobą itd.</div>
<div align="justify">
No, ale co do spotkania, to niesamowicie się na nie cieszę. Tym bardziej, że przyjedzie też koleżanka, którą poznałam w szpitalu i "mieszkałyśmy" w jednym pokoju :)<br />
Może przeczyta tego posta? Może się ucieszy, że o niej wspomniałam? :) Pozdrawiam Cię Natalio! :)</div>
<div align="justify">
</div>
<div align="justify">
</div>
<div align="justify">
Miłego weekendu Wam życzę, a Wy mi możecie życzyć, żeby moje przeziębienie prędko minęło.</div>
Unknownnoreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-5601144303870971056.post-88418689546601253722014-03-12T09:12:00.000+01:002014-05-07T16:53:25.618+02:00Camilla Läckberg - "Księżniczka z lodu"<div align="justify">
<span style="color: black;">Jakiś czas temu "obraziłam się" na romansidła. Miałam dość już przesłodzonego życia bohaterów, miłości idealnej, idealnego życia. Postanowiłam odpocząć od tych słodkości :)</span></div>
<div align="justify">
<span style="color: black;">Z polecenia znajomej sięgnęłam po kryminały Camilli Läckberg. Jest to szwedzka pisarka powieści kryminalnych. Jej powieści rozgrywają się w Fjällbacka - miasteczko położone na zachodnim wybrzeżu Szwecji. Głównymi bohaterami są Erika Falck (pisarka) i Patrik Hedström (policjant), których drogi łączą się już w pierwszej części sagi, czyli w "Księżniczce z lodu".</span><br />
<a name='more'></a><br />
</div>
<div align="justify">
<span style="color: black;"> </span></div>
<div align="justify">
<span style="color: black;">Mówiono mi, że książki tej pisarki są lekkie i przyjemne. Nie wiem, czy moje ostatnie roztargnienie i problemy były przeszkodą w czytaniu, czy nie, ale I część nie była dla mnie bardzo lekka. Czytałam ją długo, pomimo, że miała zaledwie trochę ponad 300 stron.</span><br />
<br /></div>
<div align="justify">
<span style="color: black;">Miałam nadzieję, że sięgając po powieść kryminalną, będzie więcej napięcia, mroczności, a niestety stała się romansidłem. Liczyłam na zagadkowość, zastanawianie się kto zabił "tytułową bohaterkę". Niby w ostateczności mordercą okazał się ktoś zupełnie inny niż się spodziewałam, ale nie odczuwałam tych emocji, których oczekiwałam.</span></div>
<div align="justify">
<span style="color: black;">Wiadomo, książkę nie czyta się jednego dnia. Ale była to jedna z nielicznych książek, którą czytałam w zasadzie z musu. Była ciekawość jak się skończy, ale raczej się męczyłam przy czytaniu. Każdego dnia liczyłam na to, że akcja się rozkręci i za każdym razem było rozczarowanie.</span></div>
<div align="justify">
<span style="color: black;">Osobiście wolę książki, które trzymają w napięciu, a ja mogę się identyfikować z bohaterem, wczuć się w jego emocje. W tej książce tego nie odczułam niestety.</span></div>
<div align="justify">
<span style="color: black;"> </span></div>
<div align="justify">
<span style="color: black;"> </span></div>
<div align="justify">
<span style="color: black;">Drugą część - "Kaznodzieja" już skończyłam :) I także napiszę co o niej sądzę.</span></div>
<div align="justify">
<span style="color: black;">Czy polecam tę książkę? Ze względu na II część warto przeczytać. Ostatnio od znajomej się dowiedziałam, że każda część jest coraz lepsza. Przeczytam na pewno resztę części :)</span></div>
<div align="justify">
<span style="color: black;"> </span></div>
<div align="justify">
<span style="color: black;"></span><br />
<span style="color: black;">A Wy jakie książki lubicie? Kryminały, obyczajowe, romanse?</span></div>
<div align="justify">
<span style="color: black;">Chętnie zainteresuję się polecanymi przez Was książkami.</span></div>
<div align="justify">
<span style="color: black;"> </span></div>
<div align="justify">
<span style="color: black;">Pozdrawiam cieplutko!</span></div>
Unknownnoreply@blogger.com1tag:blogger.com,1999:blog-5601144303870971056.post-68924632339308673732014-03-11T09:07:00.002+01:002014-05-07T16:52:04.232+02:00Co u mnie<div align="justify">
Wybaczcie moją długą nieobecność.</div>
<div align="justify">
W ostatnim czasie czas mi przelatuje przez palce. Budzę się rano i nie wiem kiedy, nagle jest wieczór.<br />
<a name='more'></a><br />
</div>
<div align="justify">
Niestety nie jestem ostatnio w najlepszej kondycji i nastroju, by pisać. Choć kilka wpisów już jest rozpoczętych.</div>
<div align="justify">
</div>
<div align="justify">
Tydzień temu byłam w szpitalu (04.03.-07.03.). Musiałam mieć pobrany płyn mózgowo-rdzeniowy. Efekt teraz jest taki, że chodzę zgięta, bo mnie kręgosłup boli. Jedno szczęście nie muszę brać środków przeciwbólowych. Wiem, że nic by nie bolało, gdybym więcej wypoczywała. Ale jak odpoczywać, jak dziecko chce się wygłupiać z mamusią, albo muszę posprzątać? :) No niestety sama sobie jestem winna.</div>
<div align="justify">
</div>
<div align="justify">
Do szpitala szłam z nadzieją, że diagnoza choroby się nie potwierdzi :( A niestety stało się inaczej. Niby już w grudniu była postawiona diagnoza, że jestem chora na stwardnienie rozsiane. Jednak gdzieś we mnie tliła się jeszcze nadzieja, że może to nie to. Muszę się nauczyć żyć z tą chorobą.</div>
<div align="justify">
Mam wokół siebie kochających mnie ludzi, więc się pozbieram. Muszę!</div>
<div align="justify">
</div>
<div align="justify">
<br />
W najbliższym czasie pojawi się moja recenzja na temat książek, które przeczytałam w ostatnim czasie, albo już jakiś czas temu, ale uważam je za godne uwagi :)</div>
<div align="justify">
Mam nadzieję, że mnie nie opuścicie ;)</div>
<div align="justify">
</div>
<div align="justify">
Pozdrawiam Was cieplutko! :)</div>
Unknownnoreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-5601144303870971056.post-39232984169346331782014-02-05T10:33:00.000+01:002014-05-07T16:52:45.071+02:00Piękne dłonie - peeling kawowy<div align="justify">
Witajcie!</div>
<div align="justify">
</div>
<div align="justify">
Dziś coś zupełnie innego. W ostatnim czasie było bardzo kuchennie, a dziś kosmetycznie.</div>
<div align="justify">
Nie wiem jak Wy, ale ja mam ogromny problem ze skórą na dłoniach. Niestety nie potrafię zmywać, czy sprzątać w rękawicach, więc bardzo mi się niszczy skóra dłoni. Pomimo, że je nawilżam przeróżnymi kremami niestety nadal są szorstkie.<br />
<a name='more'></a><br />
</div>
<div align="justify">
</div>
<div align="justify">
Udało mi się ostatnio "coś" z nimi zrobić - odbudować. Jasne, że nie po jednym razie będą idealne, albo chociaż takie, jak bym chciała, ale jest znaczna poprawa.</div>
<div align="justify">
Zastosowałam peeling kawowy. Najczęściej peeling kawowy kojarzy nam się z walką z cellulitem :) Jednak na walkę z cellulitem zaparzamy kawę. A na regenerację dłoni po prostu używamy ją "surową".</div>
<div align="justify">
<br />
Do miseczki wlewamy 2-3 łyżki oliwy z oliwek, albo nawet zwykłego oleju kuchennego. Do niej wsypujemy 1 łyżkę kawy sypanej i mieszamy do uzyskania "papki".</div>
<div align="justify">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi6JZPv9WneaBoMIzMh9MwY7Y3XOYdaALt6c8cBSu9D6MqvsReGJs4yhlBtEhBHnvk17v7SHKJOUcvaKD3DUwd4ptDHhqTdN_n4ytoBjcRH7nG6hIvA07Qvm5bdepHJ_cBsWiCfx_qji1sp/s1600/DSCN1829.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi6JZPv9WneaBoMIzMh9MwY7Y3XOYdaALt6c8cBSu9D6MqvsReGJs4yhlBtEhBHnvk17v7SHKJOUcvaKD3DUwd4ptDHhqTdN_n4ytoBjcRH7nG6hIvA07Qvm5bdepHJ_cBsWiCfx_qji1sp/s1600/DSCN1829.JPG" height="240" width="320" /></a></div>
<br />
Po uzyskaniu "papki", nakładamy na dłonie i wcieramy w nie tak samo jak przy myciu rąk mydłem.<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjqcirI0E7_Z9HERH8GGRmiy8yef0RiVxy51t-DNJbxFaIAz8Bdlu_Ahs2rBmWHmfS450sejBmH1cCJHSYMrmINVMAlP_WTDVcfECZAbzBAvIHssAm1mU56_5FjE1lP-65OMd9uITz0dIGe/s1600/DSCN1830.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjqcirI0E7_Z9HERH8GGRmiy8yef0RiVxy51t-DNJbxFaIAz8Bdlu_Ahs2rBmWHmfS450sejBmH1cCJHSYMrmINVMAlP_WTDVcfECZAbzBAvIHssAm1mU56_5FjE1lP-65OMd9uITz0dIGe/s1600/DSCN1830.JPG" height="240" width="320" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
Po zabiegu dobrze spłukać kawę z dłoni, delikatnie otrzeć je w delikatny ręcznik i wmasować ulubiony, nawilżający krem do rąk.</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
Peeling należy stosować raz w tygodniu :)</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
Moim dłoniom pomogło. A czego Wy używacie?</div>
<div align="justify">
</div>
Unknownnoreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-5601144303870971056.post-19751122670795604472014-01-27T15:46:00.000+01:002014-01-27T15:46:14.716+01:00Ciasto "Pleśniak"<div align="justify">
Witajcie w nowym tygodniu!</div>
<div align="justify">
</div>
<div align="justify">
Coś ostatnio zrobiło się u mnie kulinarnie :) Dziś przedstawiam Wam moje ulubione ciasto - "Pleśniak". Już od dzieciństwa je uwielbiam. A teraz oczywiście zarażam nim teściów, męża i dziecko :) hehe</div>
<div align="justify">
</div>
<div align="justify">
Składniki:</div>
<ul>
<li><div align="justify">
2,5 szklanki mąki</div>
</li>
<li><div align="justify">
20 dag cukru</div>
</li>
<li><div align="justify">
1 kostka margaryny</div>
</li>
<li><div align="justify">
4 jajka</div>
</li>
<li><div align="justify">
1,5 łyżeczki proszku do pieczenia</div>
</li>
<li><div align="justify">
2 łyżki kakao</div>
</li>
<li><div align="justify">
dżem (najlepiej wiśniowy)</div>
</li>
</ul>
<div align="justify">
Mąkę posiekać na stolnicy z margaryną. Dodać proszek do pieczenia i 2,5 łyżki cukru (oczywiście z tych odmierzonych 20 dag). Dodać 4 żółtka (białka oddzielić do suchej miski, by później z nich ubić pianę). </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhLkm8TImDkEH9L7jB-ePSFBCzGyt1GvLgHRPXIVB6OTHVExCT0U_rwHajRyEL0ku71f9o1vc_HPH_F41eOp5AfEQbPVZ1opUcA1RrylCw88ke0PlZr0GNFKfOZoN5Z43LE4WhWRZblHNRQ/s1600/DSCN1819.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhLkm8TImDkEH9L7jB-ePSFBCzGyt1GvLgHRPXIVB6OTHVExCT0U_rwHajRyEL0ku71f9o1vc_HPH_F41eOp5AfEQbPVZ1opUcA1RrylCw88ke0PlZr0GNFKfOZoN5Z43LE4WhWRZblHNRQ/s1600/DSCN1819.JPG" height="240" width="320" /></a></div>
<div align="justify">
</div>
<div align="justify">
Dokładnie zagnieść i najlepiej jak najszybciej, ponieważ kruche ciasto nie lubi być "ogrzewane" zanim się piecze.</div>
<div align="justify">
Ciasto podzielić na 3 części - jedna z nich niech będzie większa, bo spód ciasta musi być dość "gęsty"). Do jednej (z tych mniejszych) dodać kakao i dokładnie zagnieść.</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgLqBYsh7I2e6iGSwzzMuOiqu7O1EVVXcq751hUaGAmKgPBq0T-NdX3sGNLiE4TrFq4TrBILoDuHuFX48gXTvV4PBTQlsHGk8Vs83gU2S3N9Wzy21lNozwcQA_8WpFerKGMhtWeljAWleuK/s1600/DSCN1820.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgLqBYsh7I2e6iGSwzzMuOiqu7O1EVVXcq751hUaGAmKgPBq0T-NdX3sGNLiE4TrFq4TrBILoDuHuFX48gXTvV4PBTQlsHGk8Vs83gU2S3N9Wzy21lNozwcQA_8WpFerKGMhtWeljAWleuK/s1600/DSCN1820.JPG" height="240" width="320" /></a></div>
Wszystkie kule dać najlepiej na kilka godzin (a nawet na noc) do zamrażarki. Lepiej wtedy się robi dalszą część ciasta.<br />
Blachę wyłożyć papierem do pieczenia. Z zamrażarki wyciągnąć największą kulę i potrzeć ją na tarce, na grubych oczkach. Dokładnie rozprowadzić wiórki na formie. Ciasto posmarować dokładnie dżemem. Tak, jak wyżej napisałam, najlepiej, by dżem był wiśniowy, bo jest on lekko kwaśny. <br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj17dU30vz4z49WwNSPuZc0knnuTwsKMbTcj0r4v6yA_mCfZ8CFxazq_K8fcgWcZGFPnzVgyfS2gci9bMSAjRW0iwFFQXOQeHh15FhRzVrhO08YDLzThANBpvpfQaexJeFg_hucJWb0phPx/s1600/DSCN1821.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj17dU30vz4z49WwNSPuZc0knnuTwsKMbTcj0r4v6yA_mCfZ8CFxazq_K8fcgWcZGFPnzVgyfS2gci9bMSAjRW0iwFFQXOQeHh15FhRzVrhO08YDLzThANBpvpfQaexJeFg_hucJWb0phPx/s1600/DSCN1821.JPG" height="240" width="320" /></a></div>
Na dżem, potrzeć ciemną część ciasta. Następnie posypać kokosem. Z białek ubić pianę na sztywno. Dodać do niej resztę cukru. Po ubiciu, wyłożyć ją na ciemne ciasto.<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi34qahGBt5FFTcS-ViJHHgMqgbYpRVHlIpm5CL8tNY_wYKYMU0HW75zFBUjbWmvC-enzBhKrcUNhyphenhyphenNFPJJEc1gzn89lCjkr5lH1ogHAtzE6GSuQx5yFjrF55Sb04NV31B_rHNvXHIsAcRp/s1600/DSCN1822.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi34qahGBt5FFTcS-ViJHHgMqgbYpRVHlIpm5CL8tNY_wYKYMU0HW75zFBUjbWmvC-enzBhKrcUNhyphenhyphenNFPJJEc1gzn89lCjkr5lH1ogHAtzE6GSuQx5yFjrF55Sb04NV31B_rHNvXHIsAcRp/s1600/DSCN1822.JPG" height="240" width="320" /></a></div>
Ostatnią część ciasta potrzeć ponownie na tarce i wyłożyć na pianę. Tego ciasta na górze nie musi być dużo, dlatego pisałam na początku, aby na dół było najwięcej. Ja osobiście nawet niekiedy jeszcze "podkradam" z górnej części ciasto, kiedy mam łyso na dolnej warstwie.<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgjmNP6o2ydDg4ouZgaJQT5vVVBAno-7KyBxlB9whA2bc0_cmmPZdwrhF4Bo4szncHYY6k6_vH8E4B2PZB8fx9Wt8CF0rrqJE2EsUpQhmjk_njgsgwg7baTAel84VdfHi2G9eQ9SzX-FO9R/s1600/DSCN1823.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgjmNP6o2ydDg4ouZgaJQT5vVVBAno-7KyBxlB9whA2bc0_cmmPZdwrhF4Bo4szncHYY6k6_vH8E4B2PZB8fx9Wt8CF0rrqJE2EsUpQhmjk_njgsgwg7baTAel84VdfHi2G9eQ9SzX-FO9R/s1600/DSCN1823.JPG" height="240" width="320" /></a></div>
<br />
<div align="justify">
Tak gotowe ciasto włożyć do piekarnika nagrzanego do 200 stopni przez ok. 45 minut.</div>
<div align="justify">
</div>
<div align="justify">
SMACZEGO!</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiLCUiB2jlHWDu-cm37tdFf4X5HvpEGq4vlhoAntuZYG07GyLklUxdnY_IqtRGvqSeCCHya4a7sjOB-AH7N_KHgi3wrTcMH6d2IZBn5wkK4asZlrGzZYLRyq3Z4rS4F_EEUS0PAksjzu2wW/s1600/DSCN1825.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiLCUiB2jlHWDu-cm37tdFf4X5HvpEGq4vlhoAntuZYG07GyLklUxdnY_IqtRGvqSeCCHya4a7sjOB-AH7N_KHgi3wrTcMH6d2IZBn5wkK4asZlrGzZYLRyq3Z4rS4F_EEUS0PAksjzu2wW/s1600/DSCN1825.JPG" height="240" width="320" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi4ayyu-FY31qGXvR3y2didLkRVnmCQ1WyURr2iXr4VwXFIi3fkc14_dojb2DtmXI4dLsb7o-d0dT_hlr6OIuZID6cFHfui1B-U_4X4CJgVbWVbGAN5FLrkxkiy6d8roDj_PEYVJ5V705JT/s1600/DSCN1826.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi4ayyu-FY31qGXvR3y2didLkRVnmCQ1WyURr2iXr4VwXFIi3fkc14_dojb2DtmXI4dLsb7o-d0dT_hlr6OIuZID6cFHfui1B-U_4X4CJgVbWVbGAN5FLrkxkiy6d8roDj_PEYVJ5V705JT/s1600/DSCN1826.JPG" height="240" width="320" /></a></div>
<div align="justify">
</div>
Unknownnoreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-5601144303870971056.post-14332134250170044462014-01-24T21:01:00.000+01:002014-01-24T21:01:01.306+01:00Ciasto z mikrofalówki<div align="justify">
Pewnie każdemu z Was zdarzyło się, że zadzwonił telefon i usłyszeliście "za 10 minut będę". Szybko się zastanawiacie czym poczęstować. Szukacie po szafkach czegoś słodkiego i okazuje się, że nic nie ma, a nie zdążycie kupić.</div>
<div align="justify">
Co robić? To proste! Wystarczy zrobić ciasto w "5 minut" :D Robi się je w jednym naczyniu - w kubku, bądź w miseczce, a piecze... No właśnie. Pieczemy je w mikrofalówce.</div>
<div align="justify">
Pewnie patrzysz z niedowierzaniem w ekran. Też tak patrzyłam na siostrę, gdy mi powiedziała o takim cieście. A kiedy mi takie przygotowała (na moich oczach), to już uwierzyłam :D</div>
<div align="justify">
</div>
<div style="text-align: left;">
Składniki:</div>
<ul>
<li><div style="text-align: left;">
3 łyżki mąki</div>
</li>
<li><div style="text-align: left;">
3 łyżki kakao (takiego słodkiego, choć można też gorzkie, ale wtedy należy wsypać też 3 łyżki cukru)</div>
</li>
<li><div style="text-align: left;">
1/2 łyżeczki proszku do pieczenia</div>
</li>
<li><div style="text-align: left;">
1 jajko</div>
</li>
<li><div style="text-align: left;">
3 łyżki mleka</div>
</li>
<li><div style="text-align: left;">
3 łyżki oleju</div>
</li>
</ul>
<div align="justify" style="text-align: left;">
Wszystkie sypie produkty mieszamy w naczyniu. </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhM57SMeA-g0NglPHwLtrhBKj8hQGnlVe3-2mfVtqEi6D8Xl3diXvivYW_Tsaw1P11gmtpiKshlUGT8V0BS1qHm9eoKY83uz-1xbx7xNYBS1Wh-Fg_KCAYqavNuL-4cta_TyO1tfddTNlQO/s1600/DSCN1810.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhM57SMeA-g0NglPHwLtrhBKj8hQGnlVe3-2mfVtqEi6D8Xl3diXvivYW_Tsaw1P11gmtpiKshlUGT8V0BS1qHm9eoKY83uz-1xbx7xNYBS1Wh-Fg_KCAYqavNuL-4cta_TyO1tfddTNlQO/s1600/DSCN1810.JPG" height="240" width="320" /></a></div>
<div align="justify" style="text-align: left;">
</div>
<div align="justify" style="text-align: left;">
Dodajemy pozostałe trzy składniki i energicznie mieszamy do uzyskania jednolitej masy.</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgN-3OZh5O2IlTK1MQ_qNS8WY-DTpmPpXflvRDbJgCruwGcwtAsSAEKQ_MdNU_eC5FOxGuhgEkehJ94bScydlNPhNcE0BenkDDv1DorNLlnbya2dGEi2Afp-P4GNHYQU_4D9xAoJZO2G7Wo/s1600/DSCN1812.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgN-3OZh5O2IlTK1MQ_qNS8WY-DTpmPpXflvRDbJgCruwGcwtAsSAEKQ_MdNU_eC5FOxGuhgEkehJ94bScydlNPhNcE0BenkDDv1DorNLlnbya2dGEi2Afp-P4GNHYQU_4D9xAoJZO2G7Wo/s1600/DSCN1812.JPG" height="240" width="320" /></a></div>
<div align="justify" style="text-align: left;">
</div>
<div align="justify" style="text-align: left;">
Wkładamy naczynie z masą do mikrofalówki na ok. 4 minuty. Trzeba pilnować, by ciasto nie uciekało nam z naczynia :)</div>
<div align="justify" style="text-align: left;">
</div>
<div align="justify" style="text-align: left;">
No i gotowe! :)))</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiThZBlw_mruLw4Hxpe-RXjLHx52kYJ-Uu31q2CpLuCnIReR4kWV9SfIhMIunJHD6S67ESIbQNUdxd0c9ekZRFsSjXXecgTD7hb7cZE2Mnz7sHf_vFjRdJZ0UP_JtQ3pLfiCdVooJJ5DnFn/s1600/DSCN1817.JPG" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"></a><div style="text-align: center;">
<br /></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiThZBlw_mruLw4Hxpe-RXjLHx52kYJ-Uu31q2CpLuCnIReR4kWV9SfIhMIunJHD6S67ESIbQNUdxd0c9ekZRFsSjXXecgTD7hb7cZE2Mnz7sHf_vFjRdJZ0UP_JtQ3pLfiCdVooJJ5DnFn/s1600/DSCN1817.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiThZBlw_mruLw4Hxpe-RXjLHx52kYJ-Uu31q2CpLuCnIReR4kWV9SfIhMIunJHD6S67ESIbQNUdxd0c9ekZRFsSjXXecgTD7hb7cZE2Mnz7sHf_vFjRdJZ0UP_JtQ3pLfiCdVooJJ5DnFn/s1600/DSCN1817.JPG" height="240" width="320" /></a></div>
<div style="text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhRVtL3ehuVB4wYZXbhGRqMgw0F3eabVqfrm2xen9sIZ7bqaTLXszM2nNy8AylYr3UipRkntvJ4j7LwgjHoNcb9n8SrCw0QgDN8E4rgX7rHx8lQYtbNUnfrwXLaaT4THG4RAhiAt9B4vurc/s1600/DSCN1818.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhRVtL3ehuVB4wYZXbhGRqMgw0F3eabVqfrm2xen9sIZ7bqaTLXszM2nNy8AylYr3UipRkntvJ4j7LwgjHoNcb9n8SrCw0QgDN8E4rgX7rHx8lQYtbNUnfrwXLaaT4THG4RAhiAt9B4vurc/s1600/DSCN1818.JPG" height="240" width="320" /></a></div>
</div>
Unknownnoreply@blogger.com2tag:blogger.com,1999:blog-5601144303870971056.post-72913425873656684552014-01-23T19:35:00.000+01:002014-01-23T19:35:11.257+01:00Camembert z ananasem<div align="justify">
Dziś przedstawiam Wam jedno z moich ulubionych dań na ciepło. Niby nic, a jest przepyszne i syte.</div>
<div align="justify">
Otóż, mówię o serze camembert z ananasem :)</div>
<div align="justify">
</div>
<div align="justify">
Co będzie nam potrzebne?<br />To proste: ser camembert i plaster ananasa :) Aaa i mikrofalówka! :)</div>
<div align="justify">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEge44TARIgkArVehCRFsjwdO8vFZ1sKCEyEczFhRf7urNFnp_mKTGEbbxQ0JX_UWWe50qPgeSmoNHed9_ryhSSokmG62we7qcuhMME_8743hGFzbqHhZQ9eEGYv9tqMhh5Kl5SYqkaR4n_t/s1600/DSCN1804.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEge44TARIgkArVehCRFsjwdO8vFZ1sKCEyEczFhRf7urNFnp_mKTGEbbxQ0JX_UWWe50qPgeSmoNHed9_ryhSSokmG62we7qcuhMME_8743hGFzbqHhZQ9eEGYv9tqMhh5Kl5SYqkaR4n_t/s1600/DSCN1804.JPG" height="240" width="320" /></a></div>
Co dalej? To też proste :)<div align="justify">
Plaster ananasa kładziemy na ser i na talerzyku dajemy produkty do mikrofalówki. Ja w swojej (nie wiem na jakiej mocy, bo to stara mikrofalówka) "grzałam" przez 1,5 minuty. Trzeba uważać, żeby ser się nie roztopił na tyle, że zmieni swoją formę, albo co najgorsze - rozpadnie się.</div>
<div align="justify">
Po wyciągnięciu dałam dla ozdoby pomidor :)</div>
<div align="justify">
Potrawę tą poznałam jak byliśmy kiedyś z mężem na kolacji firmowej z jego pracy. W dziurce z ananasa był mały kleksik dżemu truskawkowego. Też było smaczne, ale dla mnie za słodkie.</div>
<div align="justify">
Także ja dziś postawiłam na pomidorka, który jest lekko kwaśny :)</div>
<div align="justify">
</div>
<div align="justify">
<span dir="auto">Voilà! Pyszna kolacja gotowa :)) Smacznego! :))</span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgJz_vGo2-QWXsa_c6i_x-Nf4qxjF7zYBJ026DZ5VXD83mxHoZ3Xao3ctjmkmg1sy3bR5lxfU4olk_8vLPdG4andWW6Ncj9ds3Q7Ju4gaPIWKuV1sszEyn8PYjt0d5Sc8uUdQUg0JKwS7X2/s1600/DSCN1806.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgJz_vGo2-QWXsa_c6i_x-Nf4qxjF7zYBJ026DZ5VXD83mxHoZ3Xao3ctjmkmg1sy3bR5lxfU4olk_8vLPdG4andWW6Ncj9ds3Q7Ju4gaPIWKuV1sszEyn8PYjt0d5Sc8uUdQUg0JKwS7X2/s1600/DSCN1806.JPG" height="240" width="320" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiIeWZX3Hi_nwnrZIREACC9ljgz-Pr7ShplTiKeE-MrD5kEbujgutSjwpBLsaaIcsamzLcq88WW6tXBs7WcDD3RTcnKF_X9JzxpKoU9d1a8x165KsQTY8d8809iz2wIHfySBpnQmtXDR34R/s1600/DSCN1808.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiIeWZX3Hi_nwnrZIREACC9ljgz-Pr7ShplTiKeE-MrD5kEbujgutSjwpBLsaaIcsamzLcq88WW6tXBs7WcDD3RTcnKF_X9JzxpKoU9d1a8x165KsQTY8d8809iz2wIHfySBpnQmtXDR34R/s1600/DSCN1808.JPG" height="240" width="320" /></a></div>
<div align="justify">
<span dir="auto"></span></div>
Unknownnoreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-5601144303870971056.post-10519906002499449092014-01-22T10:45:00.001+01:002014-01-22T12:15:18.775+01:00Koktajl bananowy<div align="justify">
Niekiedy mamy w domu banany, które mają plamki na skórkach. Mnie osobiście takie nie zachęcają do zjedzenia. Co wtedy z nimi robię? Po prostu koktajl.</div>
<div align="justify">
</div>
<div align="justify">
</div>
<div align="justify">
Do zrobienia koktajlu potrzebne nam będą:</div>
<ul>
<li><div align="justify">
1 banan</div>
</li>
<li><div align="justify">
ok. 150 ml mleka (zimne)</div>
</li>
<li><div align="justify">
garść płatków owsianych</div>
</li>
<li><div align="justify">
garść wiórków kokosowych</div>
</li>
<li><div align="justify">
blender</div>
</li>
</ul>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiSTbg60ieGLkHVNdbQzFXDA285x_mhtXwTg1q9MjcsKV3okF93aodbC01tTDcBAUztsVeJFRzDDYyQStb7SkJtFgnVZsVPqWA6EfwJysivYphEFxMSvypi67irjtVHycW5QABKcsSeMS4r/s1600/DSCN1798.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiSTbg60ieGLkHVNdbQzFXDA285x_mhtXwTg1q9MjcsKV3okF93aodbC01tTDcBAUztsVeJFRzDDYyQStb7SkJtFgnVZsVPqWA6EfwJysivYphEFxMSvypi67irjtVHycW5QABKcsSeMS4r/s1600/DSCN1798.JPG" height="240" width="320" /></a></div>
Do mleka dodajemy wszystkie produkty żywnościowe, które podałam wyżej. Mieszamy blenderem i...... gotowe :D<br />
<br />
Do takiego koktajlu można mnóstwo innych produktów dodawać. Orzechy, żurawina, inne owoce, które lubimy, słonecznik, dynię. Na co mamy ochotę i co mamy w domu, to dodajemy :)<br />
Koktajl jest bardzo pożywny i syty. Dla mnie w sam raz na kolację :)<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhjaatiqHg03tcm9RyaMGjbtTX2yaRgVX4wDDNaXbZdLx0q7w2NSIz3DwCR1N_kDbM8whl45mr-y2gxydWyMxcFWGbeO-oXFSuYIddhE9emXMt6iYp17v1_pUfnupBV_sme9zzJYnLyh6eF/s1600/DSCN1803.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhjaatiqHg03tcm9RyaMGjbtTX2yaRgVX4wDDNaXbZdLx0q7w2NSIz3DwCR1N_kDbM8whl45mr-y2gxydWyMxcFWGbeO-oXFSuYIddhE9emXMt6iYp17v1_pUfnupBV_sme9zzJYnLyh6eF/s1600/DSCN1803.JPG" height="320" width="240" /></a></div>
<br />
<div align="justify">
</div>
Unknownnoreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-5601144303870971056.post-66798024105419575242014-01-14T14:37:00.001+01:002014-01-14T14:50:09.285+01:00"Nimfomanka" - film od 18 roku życia - część I<div align="justify">
W ostatni piątek - 10.01. byliśmy z mężem w kinie na filmie "Nimfomanka". Reżyserem filmu jest Lars von Trier. Osobiście nie miałam przyjemności obejrzeć filmu tego reżysera. Koniecznie muszę się zainteresować innymi jego filmami.</div>
<div align="justify">
Ciężko mi wydać jakąkolwiek opinię na temat tego filmu, ponieważ była to dopiero I część. II będzie dopiero 31.01. (tego roku oczywiście).</div>
<div align="justify">
Niby film jest dramatem erotycznym. Ale jak dla mnie to był dramat pornograficzny. Z lekkim niesmakiem patrzyłam na "ostre" sceny. Może dlatego, że nie spodziewałam się takich scen.</div>
<div align="justify">
Nie był to lekki film. Nie piszę teraz tego pod względem scen, w których było widać penisa, czy waginę. Piszę o problemie psychologicznym, który był pokazany.</div>
<div align="justify">
</div>
<div align="justify">
Na pewno warto obejrzeć film. Ale jak nie zna się końca filmu i nie jest wyjaśniony problem głównej bohaterki, to trudno napisać pełną recenzję. Dlatego po obejrzeniu też II części, napiszę więcej :)</div>
<div align="justify">
</div>
<div align="justify">
A może ktoś z Was widział "Nimfomankę"? </div>
<div align="justify">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjHs5Hi64EqFFAfYM07HOB1bsDNRnwSXeVC9UB5JslUuEY9cWvydkHKS5kwpuRowyRSm9gb9a-lbpvDoagdxaNMOaRxJjnJmM8ExPgJvZOoMdzUdMKLorf-SaViHmkXVk9paGHWRtHAmvRL/s1600/7585903_6.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjHs5Hi64EqFFAfYM07HOB1bsDNRnwSXeVC9UB5JslUuEY9cWvydkHKS5kwpuRowyRSm9gb9a-lbpvDoagdxaNMOaRxJjnJmM8ExPgJvZOoMdzUdMKLorf-SaViHmkXVk9paGHWRtHAmvRL/s1600/7585903_6.jpg" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="font-size: xx-small;">(źródło zdjęcia: <a href="http://www.filmweb.pl/">www.filmweb.pl</a>)</span></div>
<div style="text-align: center;">
</div>
Unknownnoreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-5601144303870971056.post-7470408860764846982014-01-11T00:09:00.001+01:002014-01-11T00:09:38.903+01:00Moja nieobecność<p dir=ltr>Musicie wybaczyć mi moją nieobecność, ale mam w domu wielkie zawirowania. Mój Mąż dziś (w sobotę) wyjeżdża do pracy do Niemiec. Trzymajcie proszę za nas, a przede wszystkim za niego kciuki.</p>
<p dir=ltr>Wkrótce napisze konkretniejszy post. Pozdrawiam Was serdecznie!</p>
Unknownnoreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-5601144303870971056.post-36716401469456822582014-01-07T20:13:00.001+01:002014-01-07T20:13:35.036+01:00Zapiekanka z tortellini i pieczarkami<div align="justify">
Dziś na obiad zaserwowałam pyszną zapiekankę z tortellini i pieczarkami. Od razu pomyślałam o Was, by się z Wami podzielić. Zapiekanka nie jest zbyt pracochłonna, a na pewno jest urozmaiceniem na obiad.</div>
<div style="text-align: justify;">
</div>
<div style="text-align: justify;">
<br />
<span style="color: red;"><u>Składniki</u>,</span> które potrzebujemy, to:</div>
<ul>
<li><div style="text-align: justify;">
250 g tortellini z serem</div>
</li>
<li><div style="text-align: justify;">
30 dag pieczarek</div>
</li>
<li><div style="text-align: justify;">
cebula (średnia)</div>
</li>
<li><div style="text-align: justify;">
150 ml śmietanki 30%</div>
</li>
<li><div style="text-align: justify;">
150 ml śmietany 18%</div>
</li>
<li><div style="text-align: justify;">
10 dag tartego żółtego sera</div>
</li>
<li><div style="text-align: justify;">
przyprawy (sól, pieprz, bazylia) - wg uznania</div>
</li>
<li><div style="text-align: justify;">
<div style="text-align: left;">
olej</div>
</div>
</li>
</ul>
<div style="text-align: left;">
</div>
<div style="text-align: left;">
<u><span style="color: red;">Przygotowanie:</span></u></div>
<div style="text-align: left;">
<u></u> </div>
<div style="text-align: justify;">
Cebulę kroimy na drobne kawałki i szklimy ją na oleju. Następnie dodajemy pieczarki (zrobiłam większe kawałki, by było je wyraźnie czuć w zapiekance). Lekko solimy i pieprzymy połączone już składniki. W między czasie gotujemy tortellini według przepisu na opakowaniu, ale by było al dente (gdy zapiekanka będzie już się zapiekać w piekarniku, tortellini jeszcze zmięknie). Gdy pieczarki zmiękną, dodajemy do nich śmietanę 30%. Po wymieszaniu, dodajemy śmietanę 18% i doprawiamy przyprawami, które lubimy - ja dodałam bazylię, pieprz i sól. <br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjQ69MJZ2hOnDIzo0N5gV74l8Pg53V7YDJHwDgbCsiPBof8X0jrLTMOb9PL4uxBeNjOQEXhnYp5DCJ0E5d1B2SZZD0IbjB3apEB1fCNAUSUJBU_v7u0BJI0GbOeJgpOmJ_V0oFFqL7Kr6zJ/s1600/DSCN1782.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjQ69MJZ2hOnDIzo0N5gV74l8Pg53V7YDJHwDgbCsiPBof8X0jrLTMOb9PL4uxBeNjOQEXhnYp5DCJ0E5d1B2SZZD0IbjB3apEB1fCNAUSUJBU_v7u0BJI0GbOeJgpOmJ_V0oFFqL7Kr6zJ/s1600/DSCN1782.JPG" height="240" width="320" /></a></div>
</div>
<div style="text-align: justify;">
Naczynie żaroodporne smarujemy olejem. Wykładamy do niego tortellini, a na nie sos z pieczarkami.<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiIX3mh2938KaSkGdhQnKnaLBIwCWGzO6Vf3lDRJo72qTdc7wjD48X3NO96rxRYZNCkLiFKXbEZWWy2FYOU4KoiENfpzOrbwsce3fUyd9QJcdrrLby3l7R7B2F3cysw3Ox576qwauiHvnX5/s1600/DSCN1781.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiIX3mh2938KaSkGdhQnKnaLBIwCWGzO6Vf3lDRJo72qTdc7wjD48X3NO96rxRYZNCkLiFKXbEZWWy2FYOU4KoiENfpzOrbwsce3fUyd9QJcdrrLby3l7R7B2F3cysw3Ox576qwauiHvnX5/s1600/DSCN1781.JPG" height="240" width="320" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhw3jQCBktTn9Bh9hILrLfZNg5oGzlXe1N6QhwHC4chnujRJDtMemJABJTcCC6k6TZPxBBZCvhTWg3neelyyIgSg-JgFzG9cF4Xqz5ju8DETjioyEiqIOYWx2WJr5siLmbY__U7vMKkKZ_N/s1600/DSCN1784.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhw3jQCBktTn9Bh9hILrLfZNg5oGzlXe1N6QhwHC4chnujRJDtMemJABJTcCC6k6TZPxBBZCvhTWg3neelyyIgSg-JgFzG9cF4Xqz5ju8DETjioyEiqIOYWx2WJr5siLmbY__U7vMKkKZ_N/s1600/DSCN1784.JPG" height="240" width="320" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiTsfCSo0xBmCeoA1gH1nRwYeuGUVqMZBss5ZpylaGZlZqdZa5OByBODBjydF6up_JWNB6p2vtmplJf0MxnGk93kOFUTVf1UHAUVNXX5nBFhyphenhyphenirN0cPctWC9t8dKiXgGmlTFzpNqjTwCs6L/s1600/DSCN1783.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"></a> </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEixBL7W2h61jZAy6zwKoFs0dj9Ryp6CYuKfu1wntWNMo3fTXrLSFK4daQ8xj1wCVmYCVEgzbM3gLuyBCasylISHFsEhDPQm9EzRqIcq73J53CKKI56kPp88ExuZX-Jjr4U1myxWgwvNi-UO/s1600/DSCN1785.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEixBL7W2h61jZAy6zwKoFs0dj9Ryp6CYuKfu1wntWNMo3fTXrLSFK4daQ8xj1wCVmYCVEgzbM3gLuyBCasylISHFsEhDPQm9EzRqIcq73J53CKKI56kPp88ExuZX-Jjr4U1myxWgwvNi-UO/s1600/DSCN1785.JPG" height="240" width="320" /></a></div>
<br />
Całość posypujemy startym serem. Zapiekamy w nagrzanym do 180 stopni piekarniku przez 15 minut.</div>
<div style="text-align: justify;">
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiF-JJ-YnktPkLzAOOeDRgPBCnFW5CMDfGcVL1-tbfq9SukCR1Mg9Dq3EkXTb6bQZS_krU50-6VthEnplV8B-V6AO18wKi5lOrNuwQzfYYgGgAbW7iy3opW-COycN9bF06DRHA7HwRqX7W2/s1600/DSCN1788.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiF-JJ-YnktPkLzAOOeDRgPBCnFW5CMDfGcVL1-tbfq9SukCR1Mg9Dq3EkXTb6bQZS_krU50-6VthEnplV8B-V6AO18wKi5lOrNuwQzfYYgGgAbW7iy3opW-COycN9bF06DRHA7HwRqX7W2/s1600/DSCN1788.JPG" height="240" width="320" /></a></div>
</div>
<div style="text-align: justify;">
Smacznego! :)<br />
<br />
P.S. Wiem, że następnym razem dodam "kolorowe" produkty takie jak: papryka, pomidor, kukurydza :)</div>
Unknownnoreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-5601144303870971056.post-67697690375376028562014-01-07T00:45:00.000+01:002014-01-07T00:45:10.077+01:00Tonik czy mleczko do twarzy? <div align="justify">
Witajcie!</div>
<div style="text-align: justify;">
</div>
<div align="justify">
Dziś o opowiem o swoich odczuciach kosmetycznych :) Ponieważ jestem konsultantką Oriflame, to uwielbiam testować różne kosmetyki tej firmy.</div>
<div align="justify">
Na początku swojej "kariery" (ok. 8 miesięcy temu), zainteresowałam się "Kojącym tonikiem z organicznymi ekstraktami z jagody i lawendy".</div>
<div align="justify">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgh8gPqZSb2veMgU0ldvI02VaC12gUkmHJop15rorLksVCVG2NXGrRgwuaWQ_vZ98amfc6_QOWHoZBuPqqCf_PSO32WxAa-ThaoLU8T_JNQZQBxQuO7P1dO32Cwy45RU1OFTPRrA9pdR71q/s1600/15948_2.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgh8gPqZSb2veMgU0ldvI02VaC12gUkmHJop15rorLksVCVG2NXGrRgwuaWQ_vZ98amfc6_QOWHoZBuPqqCf_PSO32WxAa-ThaoLU8T_JNQZQBxQuO7P1dO32Cwy45RU1OFTPRrA9pdR71q/s1600/15948_2.png" height="320" width="320" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
A teraz używam "Oczyszczającego mleczka Milk & Honey Gold".</div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiDHscz_f0roBGEs0n60AvO4R6-ODdfB3nj83G-5MchI65ueD897mysO_vG_6RBHyhXBspELF8gyxU_XOw6AIestM39eUh4jV0vF327-CwpdNkZobgGolfATKNUVEsHyUuDybZHcDmXPvRn/s1600/24733_2.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiDHscz_f0roBGEs0n60AvO4R6-ODdfB3nj83G-5MchI65ueD897mysO_vG_6RBHyhXBspELF8gyxU_XOw6AIestM39eUh4jV0vF327-CwpdNkZobgGolfATKNUVEsHyUuDybZHcDmXPvRn/s1600/24733_2.png" height="320" width="320" /></a></div>
<div align="justify" class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
Ogólnie z obu kosmetyków jestem bardzo zadowolona. A teraz dokładniej opiszę ich plusy i minusy :)</div>
<div align="justify">
</div>
<div align="justify">
<u>Plusy toniku:</u></div>
<ul>
<li><div align="justify">
dobrze oczyszcza</div>
</li>
<li><div align="justify">
redukuje wypryski i zaskórniki</div>
</li>
<li><div align="justify">
pięknie pachnie</div>
</li>
<li><div align="justify">
łagodzi podrażnienia</div>
</li>
</ul>
<div align="justify">
<u>Minusy toniku:</u></div>
<ul>
<li><div align="justify">
ciut wysuszał</div>
</li>
<li><div align="justify">
szybko się kończy ;)</div>
</li>
</ul>
<div align="justify">
</div>
<div align="justify">
<u>Plusy mleczka:</u></div>
<ul>
<li><div align="justify">
cera jest gładka (jak pupcia niemowlaczka - dosłownie!)</div>
</li>
<li><div align="justify">
wspaniale nawilża</div>
</li>
<li><div align="justify">
jest świetny do demakijażu</div>
</li>
<li><div align="justify">
estetyczne opakowanie i pompka</div>
</li>
<li><div align="justify">
niesamowity zapach</div>
</li>
</ul>
<div align="justify">
<u>Minusy mleczka:</u></div>
<ul>
<li><div align="justify">
trzeba je zmywać (chusteczką, bądź wodą)</div>
</li>
</ul>
<div align="justify">
</div>
<div align="justify">
Także ogólnie nie wiem, który jest lepszy :) Na pewno jeszcze kupię tonik (wraz z żelem do mycia twarzy - też go miałam). Ale na pewno też kiedyś kupię mleczko :) Oba kosmetyki według mnie są warte uwagi dla mojej twarzy i moich problemów z pryszczami :)</div>
<div align="justify">
</div>
<div align="justify">
</div>
<div align="justify">
A Wy jakie macie swoje ulubione, albo godne polecenia kosmetyki do oczyszczania twarzy? Chętnie poczytam i zwrócę na nie szczególną uwagę, bo nie jestem osobą zamykającą się tylko na kosmetyki z Oriflame :)</div>
<div align="justify">
Piszcie, komentujcie, zapraszam do dyskusji :)</div>
<div align="justify">
</div>
<div align="justify">
Pozdrawiam!</div>
<div align="justify">
</div>
<div align="justify">
<span style="font-size: xx-small;">Zdjęcie pochodzą ze strony <a href="http://www.oriflame.pl/"><span style="color: #de240a;">www.oriflame.pl</span></a></span></div>
<div align="justify">
</div>
Unknownnoreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-5601144303870971056.post-24263012659533909372014-01-07T00:41:00.000+01:002014-01-07T00:41:08.737+01:00Ciasteczka maślane <div align="justify">
Wczoraj było o kawusi z pianką, a dziś.... <span style="color: #cc0000;">CIASTECZKA MAŚLANE</span>.</div>
<div align="justify">
Upiekłam je na Sylwestra. Są bardzo proste w wykonaniu i niesamowicie pyszne! Znikają w tempie ekspresowym. Dodatkowo, są zdrowe, bo domowe.</div>
<div align="justify">
</div>
<div align="justify">
</div>
<div style="text-align: center;">
<u>Potrzebne nam będą:</u></div>
<div align="justify" style="text-align: center;">
</div>
<div align="justify" style="text-align: center;">
1 kg mąki</div>
<div align="justify" style="text-align: center;">
1,5 kostki masła</div>
<div align="justify" style="text-align: center;">
30 dag cukru (ja dałam ok. 25 dag, bo nie lubię przesłodzonych ciastek)</div>
<div align="justify" style="text-align: center;">
3 żółtka</div>
<div align="justify" style="text-align: center;">
2 całe jajka</div>
<div align="justify" style="text-align: center;">
2 łyżeczki cukru wanilinowego (jak macie waniliowy, to jeszcze lepiej)</div>
<div align="justify" style="text-align: center;">
2 łyżeczki proszku do pieczenia</div>
<div align="justify" style="text-align: center;">
6 łyżek śmietany 12%</div>
<div align="justify">
</div>
<div align="justify">
</div>
<div align="justify">
Na stolnicę wysypać mąkę, dodać do niej masło i je posiekać. Dodać pozostałe składniki i dokładnie zarobić. Można je od razu wykrawać, albo dać na godzinę do lodówki (bądź na 30 minut do zamrażarki). Lepiej dać troszkę do wychłodzenia ciasta, ponieważ lepiej się rozwałkowuje. Można jak najbardziej podsypać mąką, by się nie kleiło do wałka i do stolicy.</div>
<div align="justify">
Piec w 180-200 stopniach przez ok. 10-15 minut - do zrumienienia.</div>
<div align="justify">
</div>
<div align="justify">
SMACZNEGO!</div>
<div align="justify" class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEitTa6G3jpUSL-_WxuxkCK36fpEn1asohIEVU4lot5SaeoyXePjPKOmbOU5kmZdkX7aCSjPwqodrYM3sLMRpNFIO8pvW1Az3CT5e2Xjns-PkjzCJHRU4R2oQ4RSEVANscxjsjWknsdUYSDy/s1600/DSCN1763.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEitTa6G3jpUSL-_WxuxkCK36fpEn1asohIEVU4lot5SaeoyXePjPKOmbOU5kmZdkX7aCSjPwqodrYM3sLMRpNFIO8pvW1Az3CT5e2Xjns-PkjzCJHRU4R2oQ4RSEVANscxjsjWknsdUYSDy/s1600/DSCN1763.JPG" height="240" width="320" /></a></div>
<div align="justify">
</div>
Unknownnoreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-5601144303870971056.post-81729355324238191542014-01-07T00:38:00.002+01:002014-01-07T00:38:51.247+01:00Kawa z piankąDziś o kawie, którą uwielbiam. Czy to latte? Nie wiem. Nie znam się na kawach :) Ja to nazywam "kawa z pianką" :)<br />
<div style="text-align: justify;">
Jak ją robię? Zaczynam od zrobienia kawy. Ja piję rozpuszczalną. Aktualnie mam Nescafe Creme. Lubię tę kawę, bo jest delikatna. Niektórzy powiedzą, że kawa rozpuszczalna, to sam syf. Wiem o tym, ale ja lubię taką. Poza tym bardzo rzadko piję kawę :) Także jestem usprawiedliwiona :D</div>
<div style="text-align: justify;">
</div>
<div style="text-align: justify;">
Do zrobienia takiej pysznej kawy potrzebne nam będą:</div>
<ul>
<li><div style="text-align: justify;">
kawa</div>
</li>
<li><div style="text-align: justify;">
woda do zalania kawy</div>
</li>
<li><div style="text-align: justify;">
mleko (najlepiej 3,2%)</div>
</li>
<li><div style="text-align: justify;">
spieniacz do mleka (jak nie mamy, to słoik)</div>
</li>
</ul>
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhvv7UTQgydubLNX8RdZNfuieTlFlnTuLJ3DNHdeDmQNT-WmYVLDQ9X6b8qb9q_UpH3xnzusCF8jc-_5OMlvYiuTS1D6GDErxv3O-aDbzq3qp1-A9pxP18YxzkGfn-MElmcsBqdWbbOYEPf/s1600/DSCN1768.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhvv7UTQgydubLNX8RdZNfuieTlFlnTuLJ3DNHdeDmQNT-WmYVLDQ9X6b8qb9q_UpH3xnzusCF8jc-_5OMlvYiuTS1D6GDErxv3O-aDbzq3qp1-A9pxP18YxzkGfn-MElmcsBqdWbbOYEPf/s1600/DSCN1768.JPG" height="240" width="320" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
</div>
<div style="text-align: justify;">
Mleko należy podgrzać (musi być gorące), a następnie spienić. Ja używam spieniacza, choć ostatnio próbowałyśmy z siostrą "metodę słoikową" i też się udało, tyle, że dłużej trwało spienianie. </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
Słoikiem po prostu należy mocno i długo trząść :)</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
Po zalaniu kawy i spienieniu mleka, piankę należy wlać na kawę, albo "kłaść" ją delikatnie łyżką.</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
Ja lubię kawę posypaną cynamonem :) Ale można posypać mieloną czekoladą, kardamonem, czy czymkolwiek, co się lubi :)</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiIvmNAKkhehZnt-FqPwClYWde6X7NhuQFuMmcQ6DZenJeMgTSV-tsDqKX0apjov0DO6XoiSPPPjgP1s8b4OOZjj9OEUv1fsamB7XfkYRs6ku4sSrmxxZN_ZiLSavArS8Im9x61yVcntAzp/s1600/DSCN1772.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiIvmNAKkhehZnt-FqPwClYWde6X7NhuQFuMmcQ6DZenJeMgTSV-tsDqKX0apjov0DO6XoiSPPPjgP1s8b4OOZjj9OEUv1fsamB7XfkYRs6ku4sSrmxxZN_ZiLSavArS8Im9x61yVcntAzp/s1600/DSCN1772.JPG" height="240" width="320" /></a></div>
<div align="center" style="text-align: justify;">
</div>
Unknownnoreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-5601144303870971056.post-25684707782839430242014-01-06T23:15:00.001+01:002014-01-07T00:35:45.816+01:00Start 06.01.2014<div style="text-align: justify;">
Witajcie na moim blogu!</div>
<div style="text-align: justify;">
</div>
<div style="text-align: justify;">
O czym on będzie? O wszystkim (co nie znaczy, że o niczym) - o życiu, o gotowaniu, pieczeniu, urodzie, o szczęściu, o książkach, filmie (tym dobrym i złym), o tym co mnie boli w życiu (czyli krzywda dzieci, zwierząt). I wiele, wiele innych tematów.</div>
<div style="text-align: justify;">
</div>
<div style="text-align: justify;">
Uwielbiam czytać książki, a szczególnie je kupować :) Dobry film, nie jest zły, choć lubię te, nad którymi nie trzeba za wiele się zastanawiać. Co nie znaczy, że po ambitniejsze filmy nie sięgam.</div>
<div style="text-align: justify;">
W ostatnim czasie lubię testować różne kosmetyki, dlatego będą pojawiać się różne recenzje na ich temat.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br />
Jestem zwolenniczką jak najprostszych przepisów kulinarnych. Nie lubię nic skomplikowanego, bo nie lubię spędzać czasu w kuchni :)</div>
<div style="text-align: justify;">
</div>
<div style="text-align: justify;">
Pragnę, by to miejsce było przyjazne, bez zawiści, zazdrości - czyli takie, jakie moje życie. Także usiądźcie wygodnie i rozgośćcie się.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br />
Kilka pierwszych postów będzie skopiowanych z mojego starego bloga, który musiałam usunąć ze względów osobistych :)<br />
</div>
<div style="text-align: justify;">
Pozdrawiam Was serdecznie!</div>
Unknownnoreply@blogger.com0